[the_ad_group id="53"]

Wynik gorszy niż gra. Stal Kraśnik – Tomasovia 3:1

stal31tomasovia spar 26

Pierwszej porażki w roli trenera Tomasovii doznał szkoleniowiec drużyny Jacek Paszkiewicz, którego podopieczni nie sprostali w Kraśniku tamtejszej Stali ulegając gospodarzom różnicą dwóch goli.

Ten mecz miał dwa oblicza i można go ocenić w ten sposób, że wynik jest gorszy od gry. W pierwszej połowie szkoleniowiec tomaszowian wystawił podstawowy, że tak to nazwiemy skład, natomiast w drugiej części wystąpiła głównie młodzież klubowa. Od pierwszego gwizdka arbitra trwała bardzo wyrównana walka pomiędzy obiema drużynami, choć pierwsza połowa była ze wskazaniem na Tomasovię. Na pierwszego gola kibice zgromadzeni na trybunach musieli poczekać do 36 minuty, gdy jeden z zawodników testowanych przez trenera Paszkiewicza wykorzystał swoją okazję, w jakiej się znalazł. Piłkarze Stali najlepszą okazję zmarnowali w 45 minucie, kiedy to jeden z jej piłkarzy trafił piłką w słupek i do przerwy przegrywali 0:1.

 

Na drugą część spotkania szkoleniowiec naszego zespołu posłał w bój klubową młodzież co wykorzystała bezwzględnie Stal, w której składzie w drugiej połowie wystąpił sam jej szkoleniowiec Piotr Piechniak. Kraśniczanie do wyrównania doprowadzili w 58 minucie, kiedy to Daniel Szewc wykorzystał nie najlepsze ustawienie bramkarza Tomasovii grającego na co dzień w juniorach starszych i z rzutu wolnego strzałem w okienko posłał piłkę do bramki. Trzy minuty później kolejny stały fragment gry tym razem wspomniany Daniel Szewc wrzucił piłkę w pole karne, gdzie jeden z testowanych zawodników wykorzystał błędy naszej drużyny posyłając po raz drugi piłkę do tomaszowskiej bramki. Tak jak pisaliśmy w drugiej połowie wystąpiła po naszej stronie klubowa młodzież jednak ona nie była tłem dla bardziej doświadczonych kolegów z drugiej strony boiska i dzielnie sobie poczynała. Dość powiedzieć, że tylko sam Tomasz Kłos w przeciągu trzech minut trafił piłką najpierw w słupek, a następnie w poprzeczkę bramki Stali. Ostatniego gola zdobyli jednak gospodarze, którzy w 87 minucie po jednej z kontr za sprawą testowanego zawodnika ustalili tym samym wynik meczu.

 

stal31tomasovia spar 57

foto: stalkrasnik.pl

 

Jak przyznawali po meczu obaj szkoleniowcy był to bardzo pożyteczny sprawdzian dla ich zespołów, choć wynik meczu jest zbyt wysoki, ponieważ sugeruje jakąś większą przewagę gospodarzy. Ten mecz mógł się równie zakończyć remisem 3:3, czy 4:4, bo okazji do zdobywania goli jednym i drugim nie brakowało. Nadmienić jednak trzeba, iż nasz zespół jest obecnie na obozie dochodzeniowym, gdzie jeszcze rano przed wyjazdem do Kraśnika nasi piłkarze odbyli normalny trening do tego trzeba dodać prawie trzygodzinną podróż w upale, więc naszej młodzieży w II połowie miało prawo zabraknąć nieco „paliwa”. Jednak widać wyraźnie pierwsze efekty pracy nowego szkoleniowca i wszystko to, coraz lepiej wygląda, choć na pewno jest co jeszcze poprawiać. Podczas wczorajszego meczu w naszym zespole wystąpiło czterech testowanych zawodników, lecz ich personaliów nie będziemy zdradzali, dopóki nie podpiszą ewentualnych umów z naszym klubem, ale o tym, czy tak się stanie decydował będzie oczywiście szkoleniowiec drużyny.

 

Następny mecz kontrolny piłkarze Tomasovii zagrają w sobotę o godz. 10:30, gdy do Tomaszowa Lubelskiego przyjedzie Avia Świdnik.

 

Stal Kraśnik – Tomasovia 3:1(0:1)
bramki: Daniel Szewc 58′, zawodnik testowany 61′, 87′ – zawodnik testowany 36′

 

Tomasovia: Bukała – Żurawski, Misztal, Konopa, Skiba, zawodnik testowany I, Smoła, Mazurkiewicz, Orzechowski, Paskiv, zawodnik testowany II. Na zmiany wchodzili: Gęborys, Szuta, Ratyna, Oznański, Kłos, zawodnik testowany III, zawodnik testowany IV.

 

foto: stalkrasnik.pl