[the_ad_group id="53"]

Przyklepali tytuł wicemistrzowski. Stal Poniatowa – Tomasovia 0:2

W sobotnie popołudnie spotkanie wyjazdowe rozegrali piłkarze Tomasovii, którzy w ramach VIII kolejki grupy mistrzowskiej, a w sumie 26 udali się do Poniatowej, gdzie czekał ich pojedynek z 5 zespołem w tabeli Stalą. Mimo że tomaszowianie stracili szanse na wygranie rozgrywek dużo wcześniej, ten mecz miał bardzo duże znaczenie dla naszego zespołu w kontekście walki o drugie miejsce na koniec sezonu. Sytuacja w tabeli była taka, że przed tą kolejką „niebiesko-biali” mieli nad Startem 1944 Krasnystaw 6 punktów przewagi i żeby zapewnić sobie wicemistrzostwo rozgrywek gracze z Krasnegostawu musieli zgubić punkty w meczu ze Świdniczanką Świdnik, a nasi zawodnicy najlepiej pokonać Stal. Ten drugi mecz był rozgrywany w sobotnie przedpołudnie o godz. 11:00, więc wybiegając na murawę w Poniatowej piłkarze Tomasovii znali wynik z Krasnegostawu, gdzie Start przegrał ze Świdniczanką 1:2, a to oznaczało ni mniej, ni więcej, że tomaszowianom do zapewnienia sobie drugiego miejsca wystarczył remis.

 

Łatwo powiedzieć, ale trudno zrobić, ponieważ Stal Poniatowa należy do tych drużyn, które mecze na własnym boisku im służą, co pokazują wyraźnie statystyki. Przed wczorajszym pojedynkiem w aktualnie toczącym się sezonie gospodarze przegrali na własnych „śmieciach” tylko raz i było to w pierwszej fazie sezonu w ramach grupy I. Sposób na skruszenie poniatowskiej twierdzy znalazła Świdniczanka Świdnik, wygrywając 1:0. Przed naszymi piłkarzami stało więc niełatwe zadanie, ale z drugiej strony już wielokrotnie udowadniali, że lubią tego wyzwania. Mimo że do meczu nasz zespół przystępował bez kilku piłkarzy, których zabrakło z różnych powodów mowa tutaj, chociażby o Łukaszu Bartoszyku, Arkadiuszu Smole, Jakubie Piatnoczce, czy Przemysławie Orzechowskim nikt nie miał zamiaru poddawać się bez walki, a celem było jak zawsze zwycięstwo. Pierwsza połowa była dosyć ciekawym widowiskiem, gdzie obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia goli, ale skuteczność pozostawała piętą achillesową. Zgromadzeni kibice na stadionie w Poniatowej, wśród których nie zabrakło sympatyków z Tomaszowa Lubelskiego, obejrzeli jednak w tej części gola, którego zdobyli tomaszowianie. W 40 min po dośrodkowaniu z kornera przez Patryka Słotwińskiego w polu karnym znalazł się, gdzie trzeba Szczepan Popko, który uderzeniem głową z bliskiej odległości dał prowadzenie swojej drużynie.

 

Jeżeli piłkarze Stali mieli swój plan na drugą połowę, a zapewne mieli, to bardzo szybko legł on w gruzach. Już w 52 min Tomasovia prowadziła różnicą dwóch goli, po tym jak faulowany w polu karnym był Patryk Krosman, a „jedenastkę” skutecznie wykorzystał Patryk Słotwiński. Taki obrót spraw sprawił, że z miejscowych uszło powietrze i wiara w zdobycie jakichkolwiek punktów. Przewaga naszego zespołu w tej części gry była niezaprzeczalna, czego dowodem było kilka akcji, po których mogły paść gola, ale niestety nie padły. Mecz zakończył się jednak zwycięstwem Tomasovii i jest to wynik całkowicie sprawiedliwy. Tym samym nasz zespół zapewnił sobie wicemistrzostwo na koniec sezonu 2022/2023.

 

Stal Poniatowa – Tomasovia  0:2  ( 0:1 )
bramki: Popko 40′, Słowiński 52′ z karnego.

 

Tomasovia: 22.Dehtiar – 9. Przytuła, 2. Popko, 4.K.Błajda, 5.Avdieiev – 14. Ostrovskyi (17. Baran 85′), 6.Słotwiński, 7. Żerucha (16. Pleskacz 69′), 15. Krosman (13. M.Błajda 75′), 8. Wojtowicz (11. Białek 55′) – 18. Szuta (10. Lis 88′)

 

Żółte kartki: Kucharczyk, Gąsiorowski, Wrzyszcz – Szuta, Ostrovskyi, M.Błajda

 

Sędzia: Jakub Złomańczuk (główny), Robert Brzozowski i Stanisław Ryba (asystenci) – KS Lublin

 

Widzów: 150