Dzisiaj na głównej płycie boiska w Kraśniku piłkarze Tomasovii rozegrali swoje ostatnie przed rozgrywkami spotkanie kontrolne, a rywalem naszych graczy była miejscowa Stal. Lepsi w tym test meczu okazali się gospodarze trenowani przez Tomasza Orłowskiego, którzy zwyciężyli różnicą dwóch goli.
Jak przyznał po spotkaniu w rozmowie z naszym serwisem szkoleniowiec gospodarzy jego drużyna zagrała taką taktyką jaką jego zespół zechce zagrać podczas pierwszego meczu z Chełmianką w Chełmie, a więc bardziej defensywną. Podczas pierwszej połowy inicjatywę posiadali tomaszowianie, lecz niewiele z tej inicjatywy wynikało, ponieważ jak stwierdził trener Orłowski rywal, a więc Tomasovia nie stworzyła sobie bramkowej okazji, gdyż akcje naszej drużyny kończyły się na 20-25 metrze od bramki Stali. Kraśniczanie w tym meczu nastawieni byli na kontrataki i po jednej z takich akcji tuż przed przerwą zdobyli prowadzenie za sprawą Maksyma Bolkita.
Podczas drugiej połowy piłkarze Tomasovii chcieli za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania niestety bezskutecznie. Najlepszą okazję zmarnował Bartłomiej Byś, który po nieudanej pułapce ofsajdowej obrony Stali znalazł się oko w oko z golkiperem miejscowych i próbował go przelobować, ale ta sztuka mu się nie udała. Niewykorzystane okazje lubią się mścić i pod koniec spotkania za sprawą bramki Ivana Dinia Stal po raz drugi mogła się cieszyć ze zdobytego gola, a w ostateczności ze zwycięstwa.
Stal Kraśnik – Tomasovia 2:0 (1:0)
Tomasovia: Bartoszyk – Skiba, Groborz, Smoła, Szuta – Baran, Kozyra, Raczkiewicz, Słotwiński, Paskiv – Karwacki. Na zmiany wchodzili: Wójtowicz, Konopa, Byś, Orzechowski, Huzar