[the_ad_group id="53"]

Podium dla Tomasovii na pożegnanie z Sadkiem

W dobrym stylu z Tomasovią żegna się trener Marek Sadowski. Jego podopieczni wygrali w sobotę derby z Ładą 3:1 i zakończyli zmagania na trzecim miejscu w tabeli.

Gospodarze otworzyli wynik po kwadransie gry. Piłkę do siatki posłał Patryk Krosman, ale swoją cegiełkę do tej bramki dorzucił także Przemysław Orzechowski. Skrzydłowy niebiesko-białych przedarł się lewym skrzydłem i idealnie zagrał na długi słupek, a tam akcję sfinalizował Krosman. Goście byli groźni przede wszystkim po stałych fragmentach gry, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie.

 

Ciekawie zrobiło się już w pierwszych fragmentach drugiej odsłony. Najpierw przypadkowo ręką we własnym polu karnym zagrał Radosław Łeń. Sędzia nie dał się ubłagać i podyktował jedenastkę dla Łady. Z „wapna” nie pomylił się Damian Rataj. Kilka chwil później Tomasovia znowu była jednak na prowadzeniu, a na listę strzelców wpisał się Ireneusz Baran.

 

W samej końcówce ekipa z Biłgoraja starała się po raz drugi doprowadzić do remisu, ale nadziała się na kontrę. Tomasz Kłos był faulowany w szesnastce przeciwnika i po raz drugi w sobotę arbiter nie miał wątpliwości, żeby podyktować karnego. Tym razem piłkę ustawił Karol Karólak i pewnym strzałem podwyższył na 3:1.

 

– Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu poprawna. Mieliśmy przewagę, ale nie było zbyt wielu sytuacji pod bramką Łady. Przeciwnik był groźny przede wszystkim po rzutach wolnych i rożnych. Mają wysokich zawodników i starali się to wykorzystać. Po przerwie było trochę nerwów, ale cieszymy się z końcowego efektu – mówi trener Sadowski. Popularny „Sadek” dodał też, że będzie miło wspominał przygodę z Tomaszowem Lubelskim. – Pożegnanie było naprawdę fajne. Ja jestem też zadowolony, że udało nam się zakończyć sezon na trzecim miejscu, to dobry wynik. Jakie teraz mam plany? Szczerze mówiąc na razie nie pojawiły się żadne propozycje. Chciałbym jednak pracować zdecydowanie bliżej Lublina, bo nie mogę ruszać się za daleko z tego miasta. A na razie planuję wyjazd na mistrzostwa świata w Rosji. Mam bilety na mecze Polaków, więc będę kibicował – wyjaśnia szkoleniowiec Tomasovii, który poprowadzi jeszcze treningi w tym tygodniu.

 

***

 

Tomasovia – Łada 1945 Biłgoraj 3:1 (1:0)

bramki: Karólak 14′, 90+5′ (z karnego), Baran 53′ – Rataj 50′ (z karnego)

 

 

Tomasovia: Waśkiewicz – Szuta, Żurawski, Skiba, Łeń – Orzechowski, Krosman (72′ Kłos), Mruk (90′ Piatnoczka), Żerucha (63′ Iwanicki), Baran (83′ Towbin) – Karólak.

 

 

Żółte kartki: Karólak, Łeń – Oleksiuk, Czok, Chmura.

 

 

Sędzia: Piotr Kawiński (główny), Jacek Pawlak, Krzysztof Rękas (asystenci) – OKS Chełm.

 

 

Widzów: 300

 

 

źr. dziennikwschodni.pl