W niedzielne popołudnie spotkanie ligowe w ramach III kolejki grupy mistrzowskiej rozegrali piłkarze Tomasovii, którzy w drugim z rzędu meczu przed własną publicznością podejmowali szósty zespół w tabeli przed wczorajszym pojedynkiem Stal Poniatową. Po porażce sprzed tygodnia cel mógł być tylko jeden, czyli powrót na zwycięską ścieżkę. Pomimo że tomaszowianie byli faworytami meczu zadanie, wydawało się na bardzo trudne w końcu rywale to zespół, który jak jedyny potrafił ograć na wyjeździe głównego kandydata do awansu Świdniczankę Świdnik i to na jego terenie. Dodatkowym problemem dla sztabu szkoleniowego było również to, z czym boryka się praktycznie od pierwszego meczu aktualnego sezonu, czyli absencje zawodników wynikające z różnych powodów.
Podczas wczorajszego meczu zabrakło Arkadiusza Smoły, Przemysława Orzechowskiego, czy pauzującego za nadmiar żółtych kartek Damiana Szuty. Jest jednak też i dobra wiadomość, ponieważ po dłuższej przerwie spowodowanej urazem na boisku pod konie meczu pojawił się Bartłomiej Pleskacz. Zgodnie z przewidywaniami wczorajszy pojedynek nie należał do łatwych drużyna gości, która przypomnijmy, jest beniaminkiem, po raz kolejny udowodniła, że nie przez przypadek jest tak wysoko w tabeli i występuje w grupie mistrzowskiej. Wprawdzie inicjatywa należała do naszych piłkarzy, którzy wypracowali sobie zdecydowanie więcej okazji do zdobycia goli, ale rywale kilka razy postraszyli defensywę „niebiesko-białych”. Najlepszą okazję do zdobycia gola na wyrównanie przyjezdni mieli w 85 min, gdy po uderzeniu jednego z zawodników Łukasz Bartoszyk popisał się fenomenalną interwencją, po której utracie gola zapobiegł również Jakub Piatnoczka. Mecz rozstrzygnęła sytuacja z 42 min kiedy to Michał Wojtowicz zagrał znakomitą piłkę za linię obrony wprost do Denysa Ostrovskiego, a ten mając przed sobą tylko golkipera gości, zdobył swojego siódmego gola w sezonie.
Wczorajsza wygrana sprawiła, że zespół Tomasovii powrócił na fotel wicelidera i na 7 kolejek przed końcem rozgrywek traci 4 punkty do liderującej Świdniczanki Świdnik. W najbliższą niedzielę 7 maja Tomasovia trzeci raz z rzędu zagra na własnym boisku, gdzie o godz. 15:00 zmierzy się z Huraganem Międzyrzec Podlaski. Już dziś zapraszamy na ten mecz..
Tomasovia – Stal Poniatowa 1:0 ( 1:0 )
bramki: Ostrovskyi 42′
Tomasovia: 1. Bartoszyk – 9. Przytuła, 3. Piatnoczka, 4. K.Błajda, 5. Avdieiev – 2.Popko (16. Pleskacz 80′), 7.Żerucha (15. Krosman 56′), 6. Słotwiński, 14. Ostrovskyi, 8.Wojtowicz – 11. Białek (10. Lis 68′).
Żółte kartki: Avdieiev, Słotwiński, Krosman.
Sędzia: Kacper Pańko (główny), Mariusz Węgrzyn i Adrian Podolak (asystenci) – OKS Zamość
Widzów: 300