[the_ad_group id="53"]

Dwubramkowe prowadzenie nie wystarczyło do zdobycia punktów. Wólczanka Wólka Pełkińska – Tomasovia 3:2

Dosyć nietypowo, bo w piątek 22 kwietnia spotkanie ligowe rozegrali piłkarze Tomasovii, którzy udali się do Wólki Pełkińskiej, gdzie czekała ich walka o ligowe punkty z miejscową Wólczanką. Na boisku spotkały się ostatnia z przedostatnią drużyną i biorąc pod uwagę sytuację obu drużyn remis w tym meczu nikogo nie interesował. Mecz dla podopiecznych Pawła Babiarza rozpoczął się idealnie, ponieważ już w 16 min bramkę uderzeniem głową zdobył Damian Chmura. Kiedy tuż po przerwie rezultat podwyższył Jakub Szuta, chyba nikt z obecnej grupki tomaszowskich kibiców obecnych na stadionie nie sądził, że „niebiesko-biali” mogą ponieść porażkę. Niestety miejscowym wystarczyły 3 min, by doprowadzić do wyrównania, po golach Denisa Dolinskyi i Dmytro Petryka. Decydujący cios zadał Krzysztof Pietluch, który uderzeniem po dalszym rogu bramki nie dał najmniejszych szans na udaną interwencję Karolowi Krawczykowi.

 

Wólczanka Wólka Pełkińska – Tomasovia  3:2 ( 0:1 )

bramki: Dolinskyi 55″, Petryk 58′, Pietluch 85″ – Chmura 16′, J.Szuta 49′

 

Tomasovia: 99. Krawczyk – 16. Pleskacz (14. Orzechowski 62′), 5. Chmura, 11. Skiba, 13. Zozulia – 2. Tsybulnyk, 15. Kycko (10. Smoła 69′) , 6. Słotwiński (17. Doiteau 69′), 8. Tomaszewski (3. Wolanin 85′) , 18. D.Szuta – 7. J.Szuta

 

Żółte kartki: Podstolak, Petryk, Kędzior – Chmura, Orzechowski, Skiba, Tsybulnyk.

 

Sędzia: Michał Bobrek (główny), Maciej Górski i Arkadiusz Kmak (asystenci) – Małopolski ZPN

 

Widzów: 100