Wczoraj spotkanie w ramach 1/4 Pucharu Polski na szczeblu okręgu zamojskiego rozegrali również seniorzy Tomasovii, którzy w spotkaniu wyjazdowym zmierzyli się z Omegą Stary Zamość. Nasza drużyna nie zawiodła i pokonała gospodarzy 3:1, a wszystkie trzy gole zdobyła w pierwszej połowie.
Na pierwszego gola w tym meczu sympatycy naszego zespołu musieli poczekać do 25 minuty, kiedy to Tomasz Kłos obsłużył dobrym podaniem Nazara Melnychuka ten wbiegł z piłką w pole karne i uderzeniem w długi róg bramki zmusił do kapitulacji bramkarza Omegi. Tomaszowianie po zdobyciu prowadzenia nie poprzestawali na kolejnych atakach i dążyli do jak najszybszego zdobycia kolejnych goli, które by im pozwoliły na spokojniejszą grę w dalszej części meczu. Taki scenariusz sprawdził się bardzo szybko, bo już trzy minuty później Tomasovia prowadziła dwoma golami.
Wojciech Gęborys popisał się bardzo dobrą wrzutką w pole karne z prawego skrzydła na tzw. dalszy słupek gdzie był niepilnowany Nazar Melnychuk, który silnym strzałem pod poprzeczkę z 10 metrów zdobył drugiego gola. Swoją przewagę „niebiesko-biali” udokumentowali w 41 minucie, kiedy to Karol Karólak wykorzystał niezdecydowanie i błędy defensywy oraz bramkarza miejscowych i głową z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki drużyny ze Starego Zamościa. W przerwie meczu chcąc dać pograć wszystkim zawodnikom szkoleniowiec Marek Sadowski dokonał kilku zmian w zespole. Na murawie pojawił się min 25-letni Tomasz Raczkiewicz jedna z najjaśniejszych postaci drugiej połowy wczorajszego meczu, dla którego jest to powrót po 3 latach do gry w Tomasovii.
Druga połowa była zdecydowanie słabsza w wykonaniu naszego zespołu, choć z drugiej strony nie musiał on dyktować tempa i tracić niepotrzebnie sił, tym bardziej że upał, jaki panował na stadionie w Starym Zamościu nie zachęcał do tego. Gospodarzom udało się zdobyć gola honorowego w 63 minucie, po tym, jak Zenon Maksymiak, który zmienił Patryka Rojka popełnił błąd odbijając piłkę przed siebie, a Bartosz Nizioł dopełnił tylko formalności posyłając piłkę do pustej bramki. Więcej kibice goli nie obejrzeli i do kolejnej rundy Pucharu Polski, a dokładniej do półfinału awans uzyskali piłkarze Tomasovii. We wspomnianym półfinale rywalem naszej drużyny będzie Łada 1945 Biłgoraj, która po rzutach karnych pokonała Andorię Mircze. Ten mecz zostanie rozegrany w środę 28 września o godz. 15:30 w Biłgoraju. W drugim półfinale Kryształ Werbkowice zmierzy się z Hetmanem Zamość.
***
Omega Stary Zamość – Tomasovia 1:3 (0:3)
bramki: Nizio 63′ – Melnychuk 25′, 28′, Karólak 41′
Tomasovia: Rojek (55′ Maksymiak) – Lasota, Smoła, Wasyl, Skiba – Orzechowski (46′ Misztal), Szuta (46′ Chuikov), Karólak (46′ Raczkiewicz), Melnychuk (46′ Staszczak), Gęborys (55′ Pisarczyk) – Kłos
Żółte kartki: Bojar
Sędziowie: Piotr Burak (główny), Marek Borowiński, Sławomir Radliński (asystenci) – OZPN Zamość
Widzów: 50